No park parkiem, całkiem fajny, ale co ma z nim wspólnego ten kesz, to nie wiem. No i ten sposób schowania
wszędzie ciemno, do kryjówki podszedłem z latarką, ale zanim ją włączyłem, to już biel maskowania rzuciła się w oczy. Szybko i sprawnie "w nocy", ale w dzień ktoś ją kiedyś gwizdnie.