Fajny evencik wyszedł, najwytrwalsi przyszli mimo kiepskiej pogodyPlan keszowy ogarnięty, czas na ogrzanie w knajpce był, a na koniec Zoltar, co prawda się nie postrzelałam, ale nasłuchiwałam z dołu dzwięków oznaczających morderstwoNiech żałują ci, którzy nie przyszli ;)