Miejsce w miarę do przewidzenia, gdy się je zobaczyło, jednak wiosną i latem bałbym się tam wkładać łapy ze względu na siedliska naszych Viperek Berus, których w tym okresie jest mnóstwo w tej okolicy. W keszu pełno kretów, jednak od nas (ja + Pyczka) zostały jakieś farbki a wyszedł z kesza kamyczek. ;) TFTC.