2013-12-05 18:42
ryn50
(368)
- Komentarz
Spoko, uprzejmie donoszę...... Keszyk jest na swoim miejscu i czeka na kolejnego znalazcę.
Przed chwilą tam byłem - kontrola zajęła kilkanaście sekund ale tylko dlatego, że wiedziałem gdzie on jest (FTF i do dziś dumny jestem że go kiedyś zaliczyłem) oraz to, że zbliżająca się wichura przegoniła mugoli.
Oddzielnym tematem jest wielkość kesza (naprawdę mikrus) oraz sposób jego podjęcia (patrz opis) przy dość dużym ruchu pieszych.
Pozdrawiam