Dzisiejsza #6/6 razem z moją mamą i adan. Mnie natomiast, bardzo "miły" Pan strażnik (co to spacerował wcześniej po lesie z koszykiem - ciekawe czego!) uświadomił, że nie wolno przekraczać znaku zakaz ruchu w obie strony. Że też musiał wyjechać zza rogu akurat jak ja minąłem ten parszywy znak!! Pogadaliśmy chwilę okno w okno i na szczęście skończyło się na wstydzie i głębokim postanowieniu poprawy. A tak na serio, to
przebywanie przy kapliczce jest średnio legalne. IN: estońskie monety, naklejki ":)", 2 kulki, magnes-gwiazdka, kłódka. OUT: figurka aniołek i pingwin. Dzięki za dozę niezapomnianych przygód
i fajne keszyk!