Prawie na ostatnich nogach, zmęczenie dawało się nam we znaki, ale dzięki Bogu, Armis niemal błyskawicznie obczaił właściwą miejscówkę. Szukania tam co niemiara, zaiste szukanie igły w stogu kamieni
Ostatnio edytowany 2013-12-02 18:24:11 przez użytkownika HazelEyes - w całości zmieniany 1 raz.