Hello,
Nocny przelot po toruńskich keszach, w doborowym towarzystwie osobistym i telefonicznym
Sprawdziliśmy wszystkie otwory w okolicy (profilaktycznie, bo czasem kesze wędrują). Jeżeli ten gdzieś jest, to musi siedzieć bardzo, bardzo głęboko, poza zasięgiem palców i wzroku (zagięcia uniemożliwiają skuteczną eksplorację potencjalnych skrytek). Pzdr, Wojtek