Jakoś przed południem odnaleziona. Z przykroscią donoszę, że bylismy jako drudzy i keszyk już był uszkodzony, chyba masa przytrzymująca naskowanie nie nadaje się lub nie dokońca związała tak jak trzeba. Kiedyś w tym miejscu była szkrzynka łukasza Gracza, też miała podobne maskowanie. Dzięki za kesza.