Naprawde przeurocze.... magiczne, miejsce na pochówek. Widać że dziedzic kochał tę ziemie.... Grób z dala od ludzi.... Pośród bezkresnych pól, i tylko wiatr szeleścił liśćmi, a na polu - stado sarenek hasało.... To miałbyć gwóźdź dzisiejszej wyprawy - i nie oszukałem sie, chociaż wciąż mam w pamięci "strzeche w Tylicach.....