Tak jak poprzednik, pierwsze miejsce okazało się oczywiste. Podczas gdy Dallas urządził sobie telekonferencję, jak dokonałem wpisu i już chciałem pakować skrzynkę, gdy przypomniał sobie że chce tu zostawić kilka kretów...
No to pakował coś do środka i pakował, a że skrzynka mega wielka, to pomyślałem że też coś tam umieszę od siebie. Próbowałem trzy razy, a Dallas ciągle wyciągał, ja do środka, a on wyciąga... Nie rozumiałem o co chodzi, póki nie zorientowałem się że to był jego Garmin

I tak skrzynka nie nie otrzymała ciekawego fanta...
Dzięki wielkie :)