Tutaj było sporo zabawy
Skrzynka namierzona szybko i co dalej?
Tisia wyjątkowo nie chciała się wspinać, co z perspektywy czasu wydaje się bardzo słusznym stanowiskiem. Na szczęście Whatever obudził swojego wewnętrznego MacGyvera i skrzynka wylądowała w rękach Doktorka. Potem już 'tylko' wystarczyło ja odłożyć i zostawić w takim stanie jak zastaliśmy :D
Dobrze, że wewnętrzny głos kazał mi kupić apteczkę przed wyruszeniem na projekt. Nie sądziłam, że tak szybko zostanie uzyta.
Dziękuję ;-)
Ostatnio edytowany 2013-12-27 15:54:35 przez użytkownika silentium - w całości zmieniany 1 raz.