Kesz leżał sobie obok, w worku, wywleczony z miejsca ukrycia. Najpierw myślałem, że to śmieci, ale coś mnie tknęło i zajrzałem do tego worka. No i całe szczęście

Pojemnik był nienaruszony i chyba nic nie brakowało (chociaż na wierzchu były 2 puste worki strunowe). Pojemnik wraz z tym workiem ukryłem w miejscu z kodowanej podpowiedzi, zakryłem badylami i dodatkowo przyłożyłem kawałkiem betonu znalezionym nieopodal. Może to ten lis, którego ktoś widział, zainteresował się keszem?
Tymczasem po drugiej stronie kanału stał... niemiecki okręt wojenny, który zapewne złożył kurtuazyjną wizytę

Trochę drażniły mnie wydawane przez megafony komendy po niemiecku...
Zostawiłem 2 geokrety (Koń Spadającego Jelenia i 25peset1982) a zabrałem GK "Żołnierz WP". Nie widziałem szczotkowego geokreta.
Dziękuję i pozdrawiam :)
Obrazki do tego wpisu:kurtuazyjna wizyta niemieckiego okrętu