Kesza udało sie podjąć w trakcie podrózy na cmentarz w Miliczu.
Pałac wygląda znakomicie i ciekawośc przyciagneła mnie pod samą ściane żeby dojrzeć czy całośc rzeczywiście jest z kory czy też nie?
Kiedy przyjrzeć się całości bliżej to naprawde stwierdzam że miał ktoś wyobraźnie żeby się odważyć na obicie wszystkiego!!!
Potwierdzam że pewne otwory umożliwiające wejście do środka są bardzo kuszące. Nie bardzo miałem czas żeby sie porozglądać ale jeśli będę miał po drodze to może nawet zajade tam ponownie żeby przyjrzeć się wszystkiemu od wewnątrz (oficjalnie powiedzmy ,,może")
Keszyk znów pierwsza klasa !!!