Skrzyneczka na miejscu choć lekko odkryta, być może ostatnie ciepłe promyki słoneczka i dlatego się rozkopała. Przyklepałem i pogroziłem palcem
Na krótkim odcinku dojścia do kesza podrosłem kilka centymetrów przez przyklejające się do butów warstwy grodziskowego błota :)
TFTC !!