Znakomita zabawa. Na jeden element zagadki musiałem poświęcić aż trzy wieczory - no może tłumaczy mnie to, że nie jestem Warszawiakiem. Potem nie było czasu wybrać się na finałowe miejsce i wreszcie wizyta w kultowym miejscu. Bardzo dziękuję. Obowiązkowy Zielony Order.