Jak to na Gliwickiej, strach! Szybko zlokalizowana skrzynka. Przgoda też była, bo jakaś baba chciała dostać się do naszego auta. Czujna Monia trzymała drzwi i nie pozwoliła jej, tej babie durnej, dostać się do naszego auta. Stracha miałam, nie powiem, że nie.