2013-11-23 00:01
ZoBeR
(710)
- Znaleziona
Połowę trasy zrobiłem w dzień ale utknąłem pomimo 3 podejść.<br />
Zawsze spotykałem Lupiego przy X'sie, ale nigdy nie podpowiedział gdzie jest finał ;P<br />
Tej nocy zamiast szukać kesz skupiłem się pod koniec na szukaniu czapki która nie wiadomo kiedy mi upadła i przepadła...<br />
Zapisałem kordy gdzie mniej więcej to było i poszedłem wpisać się do logbooka ;P<br />
Wróciłem rano dnia następnego... Ale tym razem GPS fixa za cholerę nie mógł złapać, pozostała nawigacja manualna palecem po mapie, zatoczyłem spirale ok 100 - 200 m w około tego miejsca i jak już trafiłem to czapkę z 20m wypatrzyłem ;)<br />
Dzięki za znakomitą zabawę, bardzo lubię nocne kesze !<br />