2013-11-11 13:10
gacek-92
(85)
- Znaleziona
Dalszy cią wpisywania się. Chociaż nie wiem czy można mi to uznać bo nie wpisywałem się do logbooka ale byłem z Bratem (morrison-1986) i powiedzmy, że jechaliśmy na jednej pieczątce;). Ale jeżeli ktoś będzie miał jakieś "ale" do mojego wpisu to można śmiało usuwać - nie obrażę się:).
Największym problemem była tutaj pewna pani. Wyglądała na zagubioną. Cały czas się rozglądała i patrzyła na nas jakby widziała w nas członków dawno nie widzianej rodziny. I tak staliśmy jak głupki i kręciliśmy się i chowaliśmy i znów pokazywaliśmy. Ale czas nas gonił więc zapytałem ją czy nie potrzebuje "pomocy". W życiu bym nie pomyślał, że taka wiekowa kobieta tak szybko potrafi biegać. I to z psem na rękach.