Barrrdzo emocjonujący spacer! Nie obyło się bez pomylenia pięter, co zaskutkowało wnikliwym badaniem i zagłębianiem się w każdą szczelinkę. W pewnym momencie rozważałam, czy aby przypadkiem zaraz willa nie runie od ciągłego pukania w cegiełki, wyciągania, wkładania, grzebania i w ogóle... Mury wywołały lekki niepokój, nie powiem... I jeszcze ten finał - taka kropka nad i

tak, by przypadkiem komuś się nie wydawało, że strasznie to nie było. Polecam podejmować późnym wieczorem/nocą, wrażenia niesamowite. A, gorąco mi się zrobiło, jak nie mogliśmy znaleźć wyjścia!! Także rada dla kolejnych: rozwijajcie za sobą jakąś nić... ha ha :D
Naturalnie bezdyskusyjna rekomendacja!
OUT: GK
IN: GK x2