2013-11-24 16:46
żeliwny
(3109)
- Znaleziona
I tak stoimy sobie z Ziomkiem na chodniku, wpisujemy różne głupoty do logbooka i zauważam, że zbliża się w naszym kierunku jakiś typ. Ok, kesza za pazuchę i sobie stoimy, a koleś metr od nas skręca na trawnik, omija szerokim łukiem i wraca na chodnik...
Specjalnie przejrzałem się w lustrze po powrocie do domu - nie ma co, parszywe oblicze.
Dzięki za kesza, dobrze że ktoś pokazał to miejsce, a o samym zdarzeniu warto poczytać więcej.
A pamięta ktoś jeszcze jak w poprzednim ustroju ktoś dopisywał do hasła Nigdy więcej faszyzmu fragment ...i komunizmu?