Zaniepokojony i zdziwiony informacją o potwornym śmietnisku w okolicach skrzynki, udałem się wczoraj wieczorem na inspekcję okolic Mińskiej 46.
W odległości 3 metrów od kryjówki, w trawie, stwierdziłem obecność jednej(!) pustej półlitrówki. Ponieważ nie rzuciła się na mnie, to spokojnie przystąpiłem do kontroli stanu kesza. I tu się zdziwiłem po raz drugi, bo miejsce w którym go umieściłem było puste. Liczyłem, że do dzisiaj zaginiony się znajdzie, któryś z keszerów mógł przecież zabrać go aby dokonać wpisu w miejscu dogodniejszym, ale nic się takiego nie stało. Dlatego dziś wieczorem zainstalowałem pojemnik zastępczy z zastępczym niestety logbookiem. Zobaczymy ile przetrwa.
A mówiłem, uważać na tych z PRYZMATU!
.
Ostatnio edytowany 2013-11-24 22:35:55 przez użytkownika Tataminiakus - w całości zmieniany 5 razy.