Niedzielny popołudniowy wypad z ZalewHK i Osiłem.
Wejsc było łatwo
gorzej z wyjsciem. Ostatecznie wyciągnięto mnie na powierzchnie
worek widoczny z góry to nie kesz kesz jest głebiej
Loogbook mokry.
Dzieki za kesza i troche adrenaliny :)
P.S. Dzieki Pawłowi i Krzyskowi za sprzęt i wyciagniecie mnie :D