2013-11-24 12:59
rredan
(
7355)
- Found it
Błogość niedzielnego przedpołudnia udzieliła się komórce, która rozładowana walała się gdzieś w kącie. Nic więc nie wiedzieliśmy o tym, że ruszył projekt widoczny z okien. Kiedy w końcu włączyłem komputer poczułem to, co niedawno było udziałem Piotra przy okazji publikacji Golema. Tylko na chwilę, bo gdy rozwinęliśmy logbook tętno uspokoiła dziewicza biel papieru. Fajne maskowanie i nie wiedzieć czemu jestem o czystość kesza spokojniejszy niż przy cerkwi. Naszym poszukiwaniom towarzyszyły inne, 50 m na południe ale tamci zawodnicy na nas nie zwracali uwagi. Kiedy mieliśmy odkładać kesza rozległo się "cześć". Dołączył do nas Vilku. Zagadkę gdzie był kesz rozwiązał w mig i mogliśmy mu przekazać tutkę. W międzyczasie na balkon wylazł zapalić ćmika jakiś bulaj. Musieliśmy go przeczekać, bo naszą trójkę widocznie uznał za najciekawszy dziś obiekt w polu widzenia. FTF, TFTC!