Koniec dzisiejszego magicznego spaceru obfitującego w większą ilość skrzynek na dzień niż ostatnimi czasy to bywa. Miało być dalej i mniej, a wyszło jak wyszło i wcalę tego nie żałuję, wręcz przeciwnie. Na miejscu big, quite long ENJOY finałem. Oczywiście kluczowa informacja nie została zanotowana, ale od czego jest nowoczesność i internet w telefonach komórkowych.

Po odwinięciu i otwarciu sporo oh oh oh i kilka ah ah. Takie projekty lubię bardzo.

Las bez komarów i upałów nawet dla mnie jest uroczy. :)