Błoto zawsze spoko, tutaj nie było go jeszcze wcale tak dużo. Keszyk jak dla mnie i dla Lupiego nieco przestrzelone kordziki ma, ale nietrudno go znaleźć. Fajnie ukryty, sądzę, że nie do zajumania (do wiosny to na pewno poleży). TTFa znów zabrałem ja
Pozdrowienia, Niemenku ;)