Łooo panie majster! Cośmy się nałazili nocą po parku! Najwięcej czasu zeszło nam podczas ostatniego kroku, a kto wie czyśmy kilku kroków nie pominęli! Mój telefon już wybierał numer do autora, kiedy to blask jednej z latarek oświetlił finał! Bardzo się podobało, tym bardziej, że było to już drugie podejście, tym razem w innym składzie osobowym zespołu poszukiwawczego. Całość zwieńczona dużym sukcesem!
Dziękuję i pozdrawiam!
Ostatnio edytowany 2013-11-24 22:13:58 przez użytkownika dżazder - w całości zmieniany 1 raz.