Już jakieś pół roku temu podziwiałem popisy Pawła i Feliksa na torze, lecz gdy zdradzili mi miejsce ukrycie skarbu, to nie śpieszno mi było tam lecieć z powodu sporego dystensu do pokonania, a bez keszowozu to już wszędzie daleko.
Dziś miła wycieczka wspólnie z HazelAngel, Lavio i manymanyboobs. Na miejscu trochę poszukiwań i niedokładności, ale wspólnymi siłami się udało. ;)