O zgrozo! Nałaziliśmy się po tym labiryncie. A po jakichś kilkunastu minutach poszukiwań okazało się , że plądrowany przez nas murek nie jest tym murkiem, którego szukamy
W drodze chwila przerażenia, jeden nieuważny krok a wpadłabym w otchłań, więc radzę uważać
Finalnie udało się bez szwanku dostrzec pożądany obiekt, sama skrytka szybko przeze mnie spostrzeżona(logbook się skończył).