Akurat gdy zmierzaliśmy w stronę Jeżyc okazało się, że pojawiła się tam nowa skrzynka. Bez namysłu ruszyliśmy na nią, o dziwo tramwaje od razu podjeżdzały, także dość szybko dotarliśmy, rozpoczeliśmy poszukiwania, a tu Piotrmichał znowu do nas macha. Trzeba było odejść, poczekać aż odłoży i można było poszukiwać na nowo. Nie byłoby tak łatwo, gdyby nie pewna metoda poszukiwań na mapie, która od razu wskazała mi skrzynkę. Szybkie wpisy, ładne certyfikaty, odłożyliśmy, a tu nagle zjawił się Ntu team, którym zrobiliśmy mały żarcik. A później zjawił się tajemniczy i nikomu nie poznany Omen, który przyszedł i wiedział już wszystko na temat kesza, zanim go podjął. Skrzynka świetna, samo maskowanie super, ale obawiam się, że może szybko zniknąć, z racji bliskości chodnika i czworonożnych przyjaciół, którzy też na pewno będą zainteresowani keszem