Jak każdo gryfno frelka marząca o jednorożcach, Dzyndzolina hasając sobie po okolicznościach przyrody szmaterloka (u mie sie na to szmeterling pado) znalazła. Coby se tipsików nie połamać i nóżki nie zaonaczyć, wlazłam se konseczek po finał, a księciunio odludeq logbooka podał.