8:25 Niemal klęknałem stojąc przy loko. Na szczęście w tym miejscu takie zachowanie nie wzbudziłoby zdziwienia obserwatorów. Nie wierzę, że mój poprzednik zostawił kesza w taki sposób, więc należy przyjąć, że macie w Kowalu, miłe Puchatki, ludków szanujących naszą zabawę. Ot, skrzynkę znalazłem leżącą na chodniczku, obok kamienia. No, zdziwienie nadal trzyma mi brwi w górze. Worek rozerwany, logbook lekko wilgotny ale bezpieczny. Skrzynkę schowałem tak, jak pierwotna koncepcja Autorów zakładała. Pozdrawiam.
Ostatnio edytowany 2013-11-15 20:43:37 przez użytkownika DeepBlue - w całości zmieniany 1 raz.