Terapeutyczny pruszkowski rajd keszerski w towarzystwie rommyrafa.
Skrzynka, na zdobycie której namawiałam rommyrafa od momentu jej powstania. I yuppppi! W końcu tu dotarliśmy
Wprawdzie nie ciemną nocą (za czym usilnie optowałam) ale i tak zabawa była przednia
Najpierw nieco zmarkotnieliśmy widząc, że drogę na amen zatarasowała koparka i robotnicy ale po chwili okazało się, że i tak dużo dalej byśmy nie pojechali bo wysiąć tak czy siak trzeba było w tym miejscu.
Świetny pomysł i wykonanie! Doskonały wybór historii w opisie skrzynki.
Jako, że rommyraf miał dziś fart nieprzeciętny to właśnie on skrzynię znalazł. Choć miejsce prawie od razu wytypowaliśmy dobrze to jednak poszukiwania chwilę nam zajęły. A potem farciarski rommyraf właściwy kod ustawił (ale zadanie miał mocno ułatwione bo uprzednio ja wypróbowałam już większość kombinacji hehe).
Najlepsza ze znalezionych dziś skrzynek i jedna z najfajniejszych z jakimi do tej pory się spotkałam.
Zasłużona ocena znakomita i zielona gwiazda.
P.S. szpikulec metalowy odłożyliśmy w sugerowane miejsce (bo znaleźliśmy go w okolicy skrzyni)
Ostatnio edytowany 2013-11-14 19:33:18 przez użytkownika Pen-y-Cat - w całości zmieniany 1 raz.