Oj my też byśmy chyba całe lato łazili w końcu usiedliśmy pod wielkim pięknym bukiem i na poważnie zajęliśmy się zagadką. Kordy policzone - udajemy się we wskazane miejsce i sympatyczny keszyk odnaleziony. Przy tym keszy zaczął padać deszcz i nie opuścił nas do końca dnia. Oczywiście ocena znakomita.