Mała rozgrzewka przed projektem w towarzystwie Sebastiana.
Hmm, o wilku mowa
W drodze do skrzynki rozmawialiśmy o tego typu sposobie ukrycia. Właściciel nie przynał się, że najbliższy kesz jest tak sprytnie ukryty. Dodatkowy sprzęt? Cóż, ja poradziłam sobie bez.