Znaleziona razem z keszerką bikusia podczas beskidzkiego wędrowania. Pojemnik lekko uszkodzony - jakiś gryzoń wygryzł z boku dziurę, na razie w środku sucho, logbook zabezpieczony. Pojemnik w tej postaci może nie przetrwać zimy. Podjęcie wymagało przedzierania się przez leżące ścięte gałęzie ale udało się. Dzięki za miejsce i kesza .