Przy okazji podrozy z Gdyni pod Radom. Miejsce znane mi juz wczesniej. Duuuuzo zwierzat po zmroku tam chodzi hehe locha ktora sie na mnie zamierzala przeszkodzila mi w dotarciu do nastepnego cacha i ucieklem czym predzej
Logbook totalnie rozmoczony. Wlozylem zastepczy w mikropojemniku. Wlasciciel proszony o serwis!!!