Po spacerku od strony wieży telewizyjnej w jesiennych okolicznościach przyrody (i w mżaweczce). Bardzo ładne rzeźby. A pani faktycznie schowała się ze swoim słonecznikiem. Ten kesz powinien dłuuuugo pożyć - świetne miejsce ukrycia. Gratuluję inwencji. Zostawiłem GL, nic nie zabrałem. Dziekuję za skrzynkę.