Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Nad Wartą (pm11)    {{found}} 91x {{not_found}} 0x {{log_note}} 1x Photo 1x Galeria  

1063820 2013-11-11 18:30 ronja (user activity17093) - Znaleziona

Hello,<br /> Już stałem pod domem, zmęczony walką z Białą Damą. Na tylnym siedzeniu leżał produkt pewnego niszowego browaru, gotowy do spełnienia swej roli. Tak mi przyszło do głowy, że zawsze, gdy tylko otworzę jakąś butelkę, to chwilę później ktoś publikuje kesza w pobliżu. I ta myśl - spojrzeć na stronę, może jednak ... I jak nie walnie po oczach nówka-sztuka, jeszcze (chyba ?) nie śmigana ! Kordy do giepsa i jazda. Żona chyba nawet się nie kapnęła, że byłem pod drzwiami:) Szybki przelot, jeszcze szybsze dojście do strefy i ... najpierw certyfikat, a za chwilę kesz. I to zdziwienie, że FTF !!! Nie no, nie wierzę;) Tak długo się uchował bez nikogo ? Nikt nie pogonił ? Zadzwoniłem w tym szoku do PM, a on całkiem blisko, penetruje zakamarki Ostrowa. No to myk, myk i w ten sposób obaj wróciliśmy do domów znacznie później, niż myśleliśmy. Wspólnie obrobiliśmy okoliczne keszyki, a potem poszliśmy na wał i ... no tak, ktoś tak kombinuje przy skrytce ! W ten sposób złapaliśmy na gorącym uczynku Hazelową. Twarda była i zawzięta. Zrobiła STF-a mimo naszej niezbyt profesjonalnej asysty;) A potem postaliśmy sobie (długo), porobiliśmy troszkę Piotra (ale na miło, z uśmiechami). Czekaliśmy długo na trzeciego (trzecich), bo w międzyczasie troszkę zbajerowałem pewną zacną ekipę (wymawiali się obżarstwem rogalowym). W końcu zmyliśmy się. I gdy tak brałem ostro zakręt, widząc po drugiej stronie patrol policji węszący z góry w stronę kesza, zadzwonił marass. Stał w pewnym oddaleniu od Szanownych Panów i czekał, aż się znudzą i pojadą na kebaba;) I tak piszą się historie keszy:) Pzdr, Wojtek