Oj naszukałem się tej skrzynki... Ze 40 minut musiało to trwać. Już miałem powoli dawać sobie spokój, gdy coś mnie tknęło i sprawdziłem miejsce najbardziej zbliżone do kordów, ale jakoś mijane w poszukiwaniu niewiadomo w sumie czego. To był dobry strzał :) Skrzynka w środku w dobrym stanie, szczególnie jak na swoje lata. Uwielbiam takie logbooki :) Dzięki za kesza.