Znaleziona z synem podczas myszkowania po Beskidzie Małym, a raczej to co po keszu zostało czyli rozbyty pojemnik porozrzucany po okolicy. Szczątki które udało nam się znaleźć w liściach pozbieraliśmy i odłożylismy w własciwe miejsce.Pilnie potrzebny serwis. Pozdrawiam.