2013-11-10 22:00
krogulec
(5336)
- Nieznaleziona
Niestety. Albo nie byłem w tym miejscu co trzeba (tylko ile tam może być kładek ?), albo jetem ślepy, albo keszyk wepchnięty bardzo głęboko. Albo go nie ma. Jesli właściciel może go sprawdzić, to będę dźwięczny. Pozdrawiam.
PS
Szedłem też boczną kładką, z brakującymi elementami "podłogi", fajne uczucie kiedy widziśz pod sobą ulicę.