Nie napomnę, ile to już razy przechodząc ulicą marzyłem o podjęciu tego kesza. Dzisiaj się udało: ludzi jak na lekarstwo, można było do woli oglądać/smyrać obiekt :p Gamoń manymanymoons miał już w ręce to, czego szukał, ale odłożył na miejsce by szukać dalej. W końcu pierwotna myśl powróciła i, WOW, jest kesz. Cudny pomysł, TFTC :)