STF!
Tak blisko mnie a ja wczoraj nie miałem czasu się po nią wybrać... no nic najwyżej ktoś mi ją buchnie sprzed nosa... Rano - jest czy nie ma? Jeszcze jest! Jadę! Mam! Jak miło
Kesz zmobilizował mnie do porannej przejażdżki rowerem za co wielkie dzięki! Po telefonie do ojca założyciela - postanowiłem przeniesienie podzielić na trzy etapy. Pozdrawiam!