W sumie (chyba) od tej skrzynki zaczęła się nasza zabawa z keszowaniem. Przez przypadek w kwietniu trafiliśmy na jakiś reportaż o tej zabawie i z tego co pamiętam to opowiadał on o tej właśnie skrzynce - log marveta to potwierdza

Ale na podjęcie przyszło nam trochę poczekać. Dziś w doborowym towarzystwie
pani_ka oraz
Żeliwnej Pięści udaliśmy się na wieczorny spacer. Były obawy o pogodę, ale szczęście dopisało, obyło się bez deszczu. W zamian była delikatna mgła, która dodawała nastroju i uroku. Dzików niestety nie było, za to jedna sarna w drodze powrotnej się trafiła.
Towarzystwo przednie, spacer wyjątkowy, wrażenia niezapomniane - keszyk bezcenny. Dzięki
P.S. Na koniec pani_ka dorwała nas ze swoim arcytrudnym quizem, darowanym wcześniej przy innej
okazji - ostrzeżenie dla następców - czeka Was masakra :)
A potem zaczął padać deszcz ...
Recently modified on 2013-11-08 23:43:50 by user Olo74_Lilalu - totally modified 1 time.