Łaził... Szukał... Macał... Świecił... Zaglądał... Spoglądał... Właził gdzie trzeba i tam gdzie nie też właził... i NIC. Telefon po pomoc. I dalsze poszukiwania aż ta chwilka napięcia. Coś zobaczyłem... Czy to to? Czy to na pewno to? Moment zawahania... TAK jest. Znalezione! Zielona gwiazda ode mnie