Dziękuję ogromnie Marabutom za to fantastyczne spotkanie, za przywleczenie mnie na Kopiec Wandy, na którym jeszcze nigdy nie byłam, za miejsce w aucie, za dobrą kawę i cudowną, trochę szaloną wyprawę na keszobranie ;> Wszystkim rozmówcom, z którymi udało mi się zamienić kilka zdań również dziękuję :) Przy rybkach było gorąco :D Nie będę dłużej nudzić, bo kto to będzie czytał?