2013-11-03 14:54
żeliwny
(3109)
- Znaleziona
Z samą zagadką problemów najmniejszych nie miałem, z interpretacją uzyskanych wyników - również, ale tu zaczęły się problemy, bo jakoś tak mam, że na Retkinię jest mi dalej niż nad morze;)
No ale ile można tę wyprawę odkładać? Pojechałem.
A na miejscu kolejny problem, bo z analizą w stylu Co Autor miał na myśli? zawsze miałem koszmarne problemy, o czym niech świadczą oceny z Polskiego:)
Pozostało zdać się na - przeraszam za wyrażenie - zmysł keszera. No i się zdałem, śweitnie mi to nawet poszło, bo już po chwili wytypowałem bardzo obiecujące miejsce.
Dźgam kijem - miękko. Dobra nasza! No to dalej zaczynam grzebać i odrzucać ziemię i... odkopałem. Marzenie każdego zoofilo-nekrofila... Ja.... to ja już wolę się policji tłumaczyć z macania znaków w miejscach publicznych...
Delikatnie zniechęcony i zdegustowany dzwonię do Plebka i Autora, którzy utwierdzili mnie w przekonaniu, że miejsce, które początkowo odrzuciłem z lenistwa, zdecydowanie odrzucane być nie powinno.
Dzięki za kawał interesującej zabawy, na każdym etapie!:)