Dawno nie miałem tak dużej przyjemności z głupiego chodzenia po parku - i nie chodzi tu o liczbę, czy jakość podejmowanych skrzynek, bo większość to niewypały straszne, tylko o samo miejsce, które robi piorunujące wrażenie! Dzięki za pokazanie! Aha, ślepy może jestem, ale jak dla mnie literki w keszu niet...