Przyznam się że troszkę naszukałem się tego kesza. Najpierw szukałem we właściwej dziupli ale niezbyt dokładnie i zmieniłem miejsce poszukiwań, po przeszukaniu innych dziupli w okolicy powróciłem do tej właściwej i pogrzebałem nieco głębiej i jest :)
Przed aleją lip stoi znak zachęcający do odwiedzania miejsca.
Zrobiłem też zdjęcie loga, był tam wpis z 7 lipca o podobno niewiadomym pochodzeniu oraz kilka innych wpisów które nie zostały zarejestrowane w logu online.