Keszowałem sobie w niedzielne popołudnie po Zabrzu i na Wolności minąłem ze dwóch, trzech starszych panów, którzy widać, że mieli już swoje lata, ale elegancko ubrani, kapelusz, czyściutkie buty. Wyglądali jakby żywcem wyjęci z tych czarno-białych zdjęć i jakoś tak udzielił mi się ten klimat. tftc!